Sport to zdrowie?

Jak mantra powtarzane jest przysłowie że „sport to zdrowie” co tak naprawdę kryję się pod tym stwierdzeniem, i czy rzeczywiście uprawianie sportu gwarantuje nam pełnie zdrowia?

Korzyści wynikające z uprawiania sportu są bardzo dobrze wszystkim znane – dzięki niemu możemy pozbyć się znienawidzonych zbędnych fałdek na naszym brzuchu, czy boczkach; poprawić samopoczucie oraz kondycje fizyczną. Dodatkowo dzięki sportowi jesteśmy w stanie uniknąć wielu chorób cywilizacyjnych takich jak cukrzyca, miażdżyca czy podwyższonego ciśnienia. Sport to również doskonałe źródło relaksu i sposób na pozbycie się stresów dnia codziennego. Te wszystkie argumenty są prawdziwe, i nie można ich negować bo w większości opierają się na badaniach naukowych jednak dotyczą one osób które uprawiają sport amatorsko, nie zawodowych sportowców którzy starając się osiągać coraz lepsze rezultaty narażają swoje organizmy na bardzo duże obciążenia, często przez wiele lat. Przy takim natężeniu treningów nie trudno o złapanie kontuzji, a nawet niewielkie wady organów wewnętrznych (praktycznie nie możliwe do wykrycia przez lekarzy) mogą powodować nagłą śmierć.  Te fakty są często pomijane, podobnie jak inna ciemna strona sportu – doping.

Jeżeli więc nie sport to co? Jak zadbać odpowiednio o zdrowie, nie jest to takie proste jak mogłoby się wydawać – ważną rzeczą jest czerpanie wiedzy na temat zdrowia z zaufanych portali medycznych, które charakteryzują się tym że informacje przez nich podawane są z wiarygodnego źródła, pomóc przy rozpoznianu takich portali może stosowanie się do standardu HONcode

Na czym polega kinesiotaping?

Terapie z użyciem plastrów, takie, jak choćby kinesiology taping cieszą się coraz większą popularnością, mamy bowiem w ich przypadku do czynienia z propozycjami, które łączą w sobie osiągnięcia medycyny europejskiej (zwanej niekiedy konwencjonalną) oraz dalekowschodniej. Japoński kinesiotaping spaja to, co wydaje się niemożliwe do połączenia, jest przy tym rozwiązaniem indywidualnym. Plastry można zamówić odwiedzając sklep ortopedyczny, należy jednak liczyć się z tym, że zostaną one dopasowane do konkretnego schorzenia, z jakim zmaga się pacjent. Ta niewątpliwa zaleta omawianej tu metody terapeutycznej sprawia zresztą, że cieszy się ona tak dużą popularnością, trudno bowiem byłoby uwierzyć, że skuteczne leczenie umożliwi nam jedno rozwiązanie, które jest promowane jako niezawodne bez względu na to, jaki jest nasz stan zdrowia. Mówiąc o zaletach terapii z użyciem plastrów nie można nie zwrócić uwagi i na to, że może być ona stosowana razem z innymi formami leczenia zalecanymi przez lekarza, w niewłaściwe reakcje z nią nie wchodzi więc ani sprzęt rehabilitacyjny, który wykorzystuje pacjent, ani leki, które zapisuje mu lekarz. Wszystko to sprawia, że do oryginalnej metody przekonuje się coraz większa grupa chorych.

Filozofia Parkour’u wg. Sebastiana Foucana

Sebastian Foucan to traceur z Francji, którego uważa się za współtwórcę parkour. Według Foucana parkour należy kojarzyć z codziennością życia, które składa się z wyzwań i przeszkód, a pokonywanie ich decyduje o naszym sukcesie. Sebastian nie jest wyłącznie znakomitym zawodnikiem w tej dyscyplinie sportowej, ale także zawodnikiem, który zajmuje się filozofią związaną z parkour. Twierdzi on, iż najważniejsze jest znalezienie własnej drogi, skupienie uwagi na własnej osobie podczas nieraz niebezpiecznych swobodnych biegów. Należy pokonywać napotykane przeszkody, lecz także godzić się z porażkami, które nas spotkają oraz nieustannie próbować je przezwyciężyć do tego momentu, aż wygrana będzie po naszej stronie. Poza tym, iż parkour wymaga niesamowitej sprawności fizycznej, to koniecznym jest współgranie naszego ducha z naszym ciałem, ponieważ oba te elementy biorą udział w pokonywaniu naszej życiowej ścieżki; kiedy jesteśmy w terenie, uprawiamy parkour, pokonujemy przeróżne przeszkody, przeskakujemy z poczty na sklep rowerowy czy odwrotnie, należy kierować się zarówno duchem jak i ciałem, a z pewnością odnajdziemy naszą drogę.

Szóstka Weidera

Male_Abs_Flat_Stomach_2Dość popularnym i potrzebnym ćwiczeniem, a raczej zestawem ćwiczeń jest 6 Weidera, która służy wzmocnieniu mięśni brzucha. Warto przypomnieć na czym to polega. Trening ten wykonuje się na leżąco, można więc bez problemu ćwiczyć w domu, na dywanie czy miękkim kocu.
Mięśnie brzucha są bardzo ważnym elementem dobrej kondycji, to dzięki nim wykonujemy sprawne skłony i zgięcia. Poza tym tłuszcz najintensywniej magazynuje się w okolicach brzucha, więc o te miejsce należy dbać systematycznie, jeśli zależy nam na zdrowym wyglądzie i sprawności chociażby przy skokach.

Ćw. I: Kładziemy się na płaskim podłożu z rękami wzdłuż tułowia. Podnosimy na zmianę raz jedną, raz drugą nogę pamiętając o zachowaniu kąta 90 stopni w kolanie i biodrze. Podczas podnoszeń, unosimy jednocześnie barki bez odrywania tułowia od podłoża. To moment największego napięcia mięsni, więc wytrzymujemy w takiej pozycji około 3 sekundy. Jeśli to nam pomoże, można objąć kolana dłońmi, lecz nie przytrzymujmy ich zbyt mocno.

Ćw II: Jest to ćwiczenie analogiczne do pierwszego. Ponownie kładziemy się na płaskim podłożu, lecz w tym wypadku unosimy jednocześnie obie nogi pamiętając o odpowiednim kącie nachylenia i uniesieniu barków. Wytrzymujemy w takiej pozycji 3 sekundy podczas których zachowane jest maksymalnie napięcie mięśniowe.

Ćw III: Ponownie jest to ćwiczenie analogiczne do pierwszego. Różnica polega na tym, że rąk nie trzymamy wzdłuż tułowia, a splatamy je na karku. Pamiętajmy o utrzymaniu pozycji maksymalnego napięcia mięśni przez 3 sekundy.

Ćw IV: To połączenie ćwiczenia numer 2 i 3. Polega na podnoszeniu obu nóg z jednoczesnym spleceniem rąk na karku i utrzymaniu w pozycji napięcia mięśniowego przez około 3 sekundy.

Ćw V: Zaplatamy ręce na karku i unosimy klatkę piersiową. Podobnie jak w ćwiczeniu 1 i 3, podnosimy raz jedną, raz drugą nogę, z tym że nie zatrzymujemy ich w momencie największego napięcia mięśni, a wykonujemy ruch przypominający rowerek (nożyce) zmieniając nogi 5 do 15 razy.

Ćw VI: Unosimy część barkową tułowia, jednocześnie podnosząc obie nogi. Utrzymujemy taką pozycję przez 3 sekundy.
Trzeba dodać, iż czas wykonywania wyżej opisanych ćwiczeń nie powinien przekraczać 40 minut, zaś po około 16 dniach należy przyspieszyć tempo.