Jeśli by losowym osobą zadać pytanie, co koniecznie trzeba zabrać pod namiot lub wycieczkę w góry, z pewnością jedną z najpopularniejszych odpowiedzi będzie karimata. Oczywiście są to odpowiedzi poprawne, ponieważ karmiata to tak samo niezbędne wyposażenie, jak chociażby buty. Czy jednak da się zrealizować funkcje karimaty w inny, lepszy sposób?
Zalety karimaty
Karmiata ma przede wszystkim zapewniać izolacje od ziemi i generowanego przez nią zimna i wilgoci. Robi to bardzo dobrze, stąd tak duża jej popularność i szerokie stosowanie. Do tego przyczynia się dodatkowo jej niska cena i bardzo niska waga, co sprawia, że zarówno kupno, jak i transport karimaty jest prosty i niewymagający.
A może jednak mata?
Alternatywą dla karimaty są maty samopompujące. Zewnętrze niewiele się różnią od swojego znanego brata. Jeśli jednak przyjrzeć się uważniej, da się zauważyć specjalny korek i większą wagę.
Po odkręceniu korka mata samoczynnie zaczyna nabierać powietrza, aż do poziomu, w którym wyglądem bliżej jej będzie do materaca niż karimaty. Zapewnia to nieporównywalnie większy komfort snu, przy zachowaniu tej samej ochrony co karimata.
Czy to rozwiązanie ma jakieś wady? Niestety tak. Są nimi cena, która jest 2, a nawet 3 krotnie wyższa niż typowej karimaty, oraz większa waga, która przy dłuższych wędrówka może okazać się zbyt duża.
Jeśli więc zależy nam na maksymalnej wygodzie, bez względy na koszty, warto jest wybrać matę. Jeśli jednak waga i cena są kluczowe, to zwykła karimata będzie niezastąpiona.